ahh. od czego by tu zacząć ? No to weekend , piątek nie pamiętam dokładnie co robiłam , ale coś się wydarzyło.. sobota rano schola potem lekcję i na ślub (śpiewałyśmy) wyszłam z domu po 17.. później to siedziałam z Karoliną i poszłyśmy się trochę przejść , nareszcie pogadałyśmy trochę i miałyśmy czas dla siebie :)
Potem w niedziele były biegi , no oczywiście byłam i spotkałam znajomych :D
Miałam pojechać na święto mleka ale jednak nie miałam czym wrócić :c ale za to teraz postaram pojechać na dni makowa c: Rafał brzozowski podobno <??> a jeśli nie to pojadę do pułtuska , na działkę. Wszystko stoi pod znakiem zapytania :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz